Czcigodne Siostry!
Z wielką radością nawiedzam w okresie Bożego Narodzenia Roku Świętego 2000 sanktuarium szensztackie w Rzymie. W sercach Szensztackich Sióstr Maryi do dzisiaj pozostaje żywe pragnienie, jakie wyraził Ojciec Kentenich, aby w apostolskim zaangażowaniu stać całkowicie przy boku następcy Świętego Piotra. Dlatego dobrze się składa, że sanktuarium szensztackie w Wiecznym Mieście położone jest na terenie, z którego rozciąga się taki widok na Bazylikę świętego Piotra i pałac apostolski, że piękniejszego trudno sobie wyobrazić.
Jestem pewny, że mieszkające w Rzymie Siostry Maryi i wszystkie siostry, które z bliska lub z daleka pielgrzymują do sanktuarium, aby trwać w nim na modlitwie, będą również w przyszłości powierzały Panu Bogu wszystkie nadzieje i radości, troski i intencje, które poruszają mnie w związku z moją posługą pasterską.
Nie omieszkam przy tej okazji powierzyć wam sprawę, która jest mi szczególnie bliska: za kilka dni kończy się Wielki Jubileusz, oby więc duchowe ziarna, które w minionym roku zostały zasiane w mieście Rzymie i na całym okręgu Ziemi, padły na dobrą glebę, gdzie zakiełkują i wydadzą obfite owoce. Tę intencję polecam w szczególny sposób waszym modlitwom. Wiem, że mogę polegać na waszej modlitwie. Sanktuarium szensztackie w Rzymie nie na darmo nosi nazwę Cor Ecclesiae. Będąc w sercu Kościoła powszechnego nie ustaniecie dopomagać przez modlitwę, apostolstwo i pracę w Kurii, aby coraz więcej kobiet i mężczyzn odkrywało, że ich powołaniem jest być żywymi członkami Kościoła.
Dziękując za waszą niezłomną wierność, życzę jednocześnie, aby światło Bożego Narodzenia świeciło wam w Nowym Roku i wskazywało drogę w trzecie tysiąclecie. Przez wstawiennictwo Maryi Matki Trzykroć Przedziwnej, udzielam wam i wszystkim, którzy są z wami związani z serca apostolskiego błogosławieństwa.