Drodzy Współbracia!
Życzeniem waszego serca było po zakończeniu drugiej Kapituły Generalnej waszej wspólnoty Ojców Szensztackich spotkać się w Rzymie z następcą Piotra. Chętnie na wasze życzenie odpowiedziałem i bardzo serdecznie was tu witam.
Ojciec przełożony generalny, któremu szczerze dziękuję za jego słowa pozdrowienia, wskazał właśnie na znaczenie i sens naszego dzisiejszego spotkania. Jest ono dla mnie osobiście miłą okazją, aby wyrazić wam, całemu Międzynarodowemu Dziełu Szensztackiemu moją radość z tego, że powołany do życia przez ojca Kentenicha ”w celu rozkrzewiania, obrony i pogłębiania chrześcijańskiego życia” ruch apostolski od chwili swego powstania tak wspaniale się rozwinął. W przeciwieństwie do współczesnych kryzysowych zjawisk na niektórych obszarach życia religijnego i kościelnego, Ruch Szensztacki we wszystkich swych licznych rozgałęzieniach i ugrupowaniach odznacza się szczególną mocą duchowego życia i żywym apostolstwem. W decydującej mierze kształtuje je duch waszego założyciela, wielka miłość do Kościoła i głęboka cześć do Matki Bożej. Pragnąc wyrazić uznanie i wdzięczność za to duchowe dziedzictwo pozostawione Kościołowi przez ojca Kentenicha nazwałem go w Fuldzie podczas mojej krótkiej wizyty w Niemczech jednym z największych kapłanów najnowszej historii. Chciałem go przez to w szczególny sposób uhonorować.
Przyrzeczenia, które osobiście złożył ojciec Kentenich w imieniu swego Dzieła Szensztackiego moim poprzednikom papieżowi Piusowi XII i papieżowi Pawłowi VI, a mianowicie, że będzie zdecydowanie występował na rzecz przywrócenia chrześcijańskiego porządku społecznego i na miarę możliwości pomagał w urzeczywistnianiu idei Soboru Watykańskiego II, zachowują dalej swoją olbrzymią aktualność i pilną potrzebę realizacji. Dlatego z wdzięcznością przyjmuję od was, jego duchowych synów, odnowienie tych przyrzeczeń. Zachęcam was i całą rodzinę szensztacką do dalszego i jeszcze bardziej wytężonego, współodpowiedzialnego wkładu w moralną odnową społeczeństwa. Stanie się to przez ożywienie i pogłębienie religijnego i kościelnego życia w rodzinach, parafiach i wspólnotach religijnych w duchu Soboru Watykańskiego II.
Zachęta ta odnosi się zwłaszcza do waszej wspólnoty Ojców Szensztackich, która rozumie siebie, jako „pars motrix et centralis” całego Dzieła Szensztackiego. Sami przecież obraliście za cel dla waszego Instytutu razem z pozostałymi wspólnotami szensztackimi współdziałanie na rzecz „wychowania nowego człowieka w nowej społeczności, na wzór Maryi, pragnąc w ten sposób być zaczynem i narzędziem w Bożych rękach w dziele odnowy społeczeństwa”.
W duchu waszego założyciela oddajecie wasze kapłaństwo i duszpasterską posługę pod szczególną opiekę Bogurodzicy Maryi, którą ja w liście do kapłanów, napisanym na Wielki Czwartek 1979 r. nazwałem „Matką kapłanów”. Kierując się wyraźnie tym moim listem, przybyliście do Rzymu, aby odpowiadając na moją prośbę, uroczyście poświęcić się Chrystusowej Matce. Za tę chętną i wspaniałą odpowiedź na moje braterskie zaproszenie szczerze wam dziękuję. To właśnie Sobór Watykański II jasno wskazał na doniosłą rolę Maryi w tajemnicy Chrystusa i Kościoła. Dokumenty soborowe nazywają Maryję „najwspanialszym i całkiem szczególnym członkiem Kościoła i jego typicznym wyrażeniem oraz najdoskonalszym wzorcem wiary i miłości” oraz Tą, którą Kościół katolicki darzy „synowskim uczuciem czci, jako Matkę najmilszą” (KDK 53). Jako duchowy testament naszego dzisiejszego spotkania, związanego z waszym poświęceniem się Maryi, pragnę przekazać wam na drogę tę końcową medytację ze wspomnianego listu do wszystkich kapłanów: „macie głosić Chrystusa, który jest Jej Synem. Któż lepiej wam przekaże prawdę o Nim, jak nie Matka? Macie karmić Chrystusem ludzkie serca. Któż wam pełniej uświadomi, co czynicie jak nie Ta, która sama Go karmiła? Jest w naszym służebnym kapłaństwie zdumiewający i przejmujący wymiar bliskości wobec Matki Chrystusa. Starajmy się żyć w tym wymiarze”. Także Sobór Watykański II w ostatnim rozdziale Konstytucji o Kościele wyraźnie podkreśla, że Dziewica Maryja „w swoim życiu stała się przykładem owego macierzyńskiego uczucia, które ożywiać winno wszystkich współpracujących dla odrodzenia ludzi w apostolskim posłannictwie Kościoła” (KDK 65).
Razem z wami oddaję wasze kapłańskie życie i pracę pod szczególną opiekę Bogurodzicy Maryi, którą wy czcicie pod tytułem „Trzykroć Przedziwnej”. Apostolatowi waszej wspólnoty i całego Ruchu Szensztackiego z serca udzielam mojego apostolskiego błogosławieństwa.