18 czerwca 2022r. podczas rekolekcji dla matek 

folder_openAktualności, Matki
commentBrak komentarzy

18 czerwca podczas rekolekcji dla matek matki szensztackie z Łukowa oraz Otwocka, Józefowa, Falenicy i Warszawy zawarły przymierza miłości. Gratulujemy i życzymy potrzebnych łask na drodze naśladowania Maryi jako 'żywej monstrancji’

„Jeśli kochasz Matkę Bożą to nie ma nic piękniejszego nad zawarcie z Nią Przymierza Miłości w przecudnej scenerii Sanktuarium  w Otwocku.

Jeśli chcesz spotkać i zawrzeć przyjaźnie z pokrewnymi duszami z Ligi Matek to rekolekcje, które się tam odbywają, są na to najlepszym sposobem.

W drodze do Przymierza Miłości pomogą tam świetne specjalistki takie, jak rozśpiewana s. Anastazja i   rozmodlona s. Olga, obie bardzo zaangażowane, a przy tym urocze i wesołe. 😊 Za co im i pozostałym siostrom jestem ogromnie wdzięczna”😊   Halinka

„Byłam na rekolekcjach i zawarłam przymierze miłości z Matką Bożą jako wsółpracowniczka Ligi Matek w Sanktuarium Wierności w Otwocku. Po zawarciu przymierza czułam się tak jakbym była w objęciach Matki Bożej. Jestem szczęśliwa i dziękuję Maryi i Panu Bogu za taką łaskę oraz doświadczenie zadomowienia, wspólnoty i siostrzanej miłości. Była wspaniała atmosfera, zaangażowanie, życzliwość, dobro i uśmiech. A w niedzielę pachniało rosołem jak u mamy”.    Maria z Józefowa.

„W tym roku obchodziłyśmy dwudziestolecie przymierza miłości. Jubileusz poprzedzony był rekolekcjami dla matek. Były bardzo dobre tematy pasujące do każdej z nas – rozwój osobowości, samowychowanie oraz przypomnienie przez s. Olgę czym jest charakter i temperament.
Każda z nas jest oryginalna. Nie posiadamy takich samych zdolności, namiętności i zainteresowań, dlatego możemy się dopasować do różnych typów. Ktoś odnajdzie się w typie zdobywcy, a ktoś inny w typie zmysłowości lub oddania.
S. Anastazja przypomniała nam o ideale matek – żywej monstrancji. Naśladując Maryję, chcemy być jak żywe monstrancje i nieść Jezusa swoim najbliższym oraz wszystkim ludziom, którzy staną na naszej drodze. Swoją postawą możemy dawać świadectwo prawdziwej kobiecości czyli miłości do drugiego człowieka.
S. Olga przybliżyła nam w temacie Szkole Maryi o naszych emocjach, uczuciach i cnotach, które są bardzo ważne w naszym życiu.
Cnoty czystości, roztropności, pokory, pobożności, posłuszeństwa, ubóstwa, miłosierdzia, współcierpienia to cnoty, które miała Maryja, a my naśladując jej postawę wdrażamy je w swoje życie. Nie zawsze jest to proste, trzeba dużo wyrzeczeń i wiary.
Na koniec dzieliłyśmy się swoimi świadectwami, które pokazały nam, że jesteśmy różne, nie posiadamy takich samych zdolności i zainteresowań i dlatego nie musimy stosować takich samych sposobów postępowania. I jest to właśnie świadomość własnej wartości i że jesteśmy kochane takie jakie jesteśmy.
Uświetnieniem naszych rekolekcji była Eucharystia, po której odnowiłyśmy nasze przymierze miłości.
Był to bardzo cenny czas spędzony w gronie matek o pięknych sercach i cnotach.
Z naszymi wadami i zaletami z różnymi charakterami i temperamentami świetnie dogadywałyśmy się i uzupełniałyśmy się”.
Matki z Kobyłki: Maria, Daniela, Ela i Bożena

„Rekolekcje Ligi Matek były dla mnie ważne z wielu względów. Można było wysłuchać świadectw o tym jak Matka Boża MTA wpływa na ich codzienne życie. Jak im pomaga w trudnościach, jak z nią rozmawiają. Rekolekcje pozwoliły mi także powrócić do korzeni, odświeżyć mój zapał religijny i naładować „akumulatory wiary” na dłuższy czas. Ogólnie to DOBRY CZAS w moim życiu”. Sabina

Nos Cum Prole Pia – Benedicat Virgo Maria .

Ukazałaś mi Moja Mamo, Ruch Szensztacki jako moją drogę życiową i przeprowadziłaś przez rekolekcje u Sióstr Maryi w Otwocku- Świdrze do Przymierza Miłości.

Rekolekcje przy Sanktuarium Wierności były dla mnie czasem pogłębienia wiary i poznawania siebie, początkiem przemiany życia i osobistej odnowy duchowej oraz nawiązania nowych, „siostrzanych” relacji .

Na dalszą „drogę” zabieram drogowskazy cudownej, zawsze uśmiechniętej Siostry Olgi. Z pewnością będą mi pomagały łączyć wiarę, nadzieję i miłość 
z życiem, być „narzędziem” w rękach Maryi, w tej trudnej rzeczywistości dnia codziennego.

Przez głęboką miłość do Maryi – matki Jezusa, z otwartym sercem na łaski, ucząc się bezgranicznego zaufania wiem, że o resztę  „Mater habebit curam” – Matka Boska się zatroszczy.   Beata T.

„Pragnę podzielić się moimi refleksjami po rekolekcjach dla matek, w których brałam udział i które zakończyły się zawarciem przymierza miłości z Trzykroć Przedziwną Matką i Zwycięską Królową Szensztatu.
To był mój pierwszy dłuższy wyjazd od kilkunastu lat bez męża i dzieci.  Głowę zaprzątały mi myśli, czy sobie poradzą beze mnie, czy mąż dopilnuje dzieci, a zwłaszcza najmłodszego 4-letniego synka, również czy w pracy poradzą sobie beze mnie, bo prowadzę swoją działalność? Jednym słowem wydawałoby się dużo powodów aby nie jechać, że to się nie uda. Jednak czułam, że Maryja zaprasza mnie i tego się trzymałam. Nie myliłam się, uczestnictwo w rekolekcjach uważam za piękne duchowe przeżycie  i miałam przy tym taki wewnętrzny spokój, że w domu wszystko jest dopilnowane, że Maryja wszystkim się zajęła. Na miejscu poznałam wspaniałe kobiety, otwarte, serdeczne jakbyśmy znały się od dawna. Ciepło bijące od sióstr, rozmowy na Boże tematy. Uczestnictwo we wspólnych porannych i wieczornych modlitwach, codzienna możliwość adoracji Pana Jezusa w Sanktuarium. Wszystko to jest bezcenną łaską daną od Boga. Konferencje z których tak dużo skorzystałam, a później wspólne rozmowy, wnioski jak to się ma do mojego życia? Cudowny czas, serce przepełnione miłością i skore do pracy nad sobą. Mam pragnienie aby z pomocą Maryi pracować nad sobą, przemieniać się i stawać się małą Maryją i emanować godnością kobiety.

         Od momentu zawarcia przymierza jestem przepełniona wewnętrzną radością, a samą uroczystość porównuję  do sakramentu małżeństwa, który zawierałam 16 lat temu – 10 czerwca. Jak ważny to sakrament, że Bóg w prezencie ofiarował mi możliwość przystąpienia w rocznicę mojego ślubu do zawarcia przymierza miłości z Maryją. Ufam, że nie bez powodu zbiegło się to w podobnym czasie. Właściwie to jest to dla mnie potwierdzenie, że powołanie do bycia matką i żoną ma łączyć się z codziennym wypełnianiem miłości do Jezusa przez przymierze z Maryją.

Dziękuję Matce Bożej za ten czas spędzony na rekolekcjach, powierzam Jej moje radości i troski. Jestem przekonana o Jej nieustannym działaniu. Szkoda było wyjeżdżać, chciało się jeszcze więcej. Moja dusza była spragniona tej głębi i czuję że w tej chwili jest nakarmiona duchowo 🙂

Matko Trzykroć Przedziwna dziękuję za wszystkie łaski, którymi mnie obdarzasz. Bądź moją przyjaciółką i zostań ze mną na zawsze. Nic bez Ciebie Nic beze mnie”.

Ewa z Łukowa

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Wypełnij to pole
Wypełnij to pole
Proszę wpisać prawidłowy adres e-mail.
Aby kontynuować, musisz zaakceptować warunki